Sunday, February 23, 2014

[gotowanie/cooking] Pesto z Pachnotki zwyczajnej / Perilla (Sesame Leaf) Pesto

Pachnotka zwyczajna podobno zwalcza alergię, stany zapalne i ładnie prezentuje się na parapecie. W Polsce, niestety, najczęściej spotykana w tym ostatnim wydaniu albo tabletkach herbapolu. W kuchni koreańskiej natomiast jest często dodawana do naszego ulubionego k(g)imbabu ale też do zup, pieczonego mięsa czy sałatek. Z nasion dodatkowo wytłaczany jest olej.
Koreańska nazwa (깻잎) tłumaczona jest na angielski najczęściej jako Liść Sezamu, z którym poza smakiem jednak nie ma nic wspólnego. Japońska odmiana znana jest światu jako Shiso, którym przyozdabia się sushi i inne potrawy. 

My kupiliśmy kilka wiązek świeżych liści, paczkę nasion słonecznika i zrobiliśmy z niej pesto. Nasi współlokatorzy pewnie patrzyli na początku na nas jak na wariatów, bo jak można jeść coś takiego z samym makaronem...a jednak zasmakowało im bardzo!
Globalizacja - nie ma to jak koreańsko-włoska fuzja sporządzona przez polaków. 

(na patelni marynowane tofu z marchewką, grzybami jako dodatek)






Perilla is well known for anti-allergic and anti-inflammatory properties. In Poland however, it is mostly known for its nice looks on the windowsills.
In Korean cuisine one can find abundance of perilla leaves - in kimbap, various soups, fritters, stir-fries. 
Korean name of our New Favourite Green (깻잎) is often translated as sesame leaf - because of resemblance of sesame seeds taste.  In Japan, one can buy it by the name of Shiso serves as a sushi/sashimi ingredient. 

So, we bought some perilla leaves, a package of sunflower seeds and made greyish-looking pesto. Our flatmates probably thought that we've gone bananas - how can you eat noodles only with some spread? But they really loved the taste, so cooking minimalism won.

Globalisation - there's nothing as good as Korean - Italian fusion made by Poles.

(in the frying pan --> marinated tofu+julienned carrot + king oyster mushrooms)





2 comments:

  1. Bardzo lubię :) i globalizacja w pełnym tego słowa znaczeniu :) hahaha

    ReplyDelete
  2. To była wczorajsza kolacja, a dzisiaj nastąpiła aklimatyzacja końcowa: na śniadanie, obiad i kolację jedliśmy ryż <3

    ReplyDelete