Mieliśmy kilka powodów do świętowania, więc wybraliśmy koreańską wersję celebracji - nasi współlokatorzy zaproponowali wyjście na grillowane owoce morza w lokalu znanym ze świetnej jakości. I choć ciężko byłoby go nazwać restauracją, a jego wnętrze przypominało miejsca w których stołowaliśmy się w Indiach, to było warto. Wszystkie stoliki zajęte były przez świętujących ludzi, mlaszczących głośno nad swoimi miseczkami, co chwilę ktoś przepijał soju, było głośno i koreańsko.
Niestety zapomnieliśmy zabrać ze sobą aparatu, mamy więc nadzieję, że zdjęcia robione komórką wystarczą.
=======================
Since we had a good reason(s) to celebrate, we chose to do it in a Korean way. Our Korean friends proposed seafood grill in a ... (euphemism is coming) very cosy looking local (yet another euphemism) restaurant. It was awesome. And I don't mean the food only, but party-atmosphere and overall koreanishness.
Since we forgot to take the camera, we can only post mobile-made photos, but I hope that's enough.
No comments:
Post a Comment